Śmieciowy dylemat

Kupa z nas często kompletnie nonsensownie rzuca małe śmieci na chodnik nie biorąc pod uwagę co z nimi następnie się dzieje. Rozpocząwszy na chusteczce do nosa, zaś kończąc na tytce po chrupkach bądź butelce. W naturze niemniej całość musi się rozliczyć i tego rodzaju śmieć rzucony przez kogoś nie jest bez wpływu na otoczenie. Pomijając już ewidentne impulsy estetyczne (rzecz zrozumiała porozrzucane odpady nie przyporządkowują się do urodziwych obrazów) to sporo ludzi nie ciekawi się wcale jak długo zachodzić będzie rozkład podobnego śmiecia i jakie będzie jego oddziaływanie na żywe stworzenia.

Najmniej szkopułu jest z substancjami naturalnymi. Taki ogryzek z jabłka zbutwieje bardzo szybko jeżeli przedtem nie zjedzą go owady, jednakowoż już skórki po cytrusach oraz bananach rozkładają się wyraźnie dłużej. Ze śmieciami papierowymi przyroda także radzi sobie dość rychło. Przetworzenie zużytego biletu tramwajowego, chusteczki albo papierka to sprawa kilku tygodni. Wraz ze skokiem poziomu w jakim odpad był przekształcany na stopniu produkcji przyrasta jakkolwiek okres jego rozkładu. Filtr z papierosa butwieje już około 2 lat, niedużo mniej materiał z ubrania – jednakże tylko te z ekologicznych surowców, jak bawełna bądź len.

Większość odpadów jakie stwarzamy natomiast przeżyje nas o dziesiątki, jeśli nie miliony lat – jeśli tylko nie będą przerobione w przetwórni śmieci. Nim puszka po konserwie rozpadnie się zupełnie w wyniku korozji przeminie ponad cały wiek, jak już odpady uformowane z tego rodzaju materiałów jak plastik (oraz odmienne tworzywa sztuczne), szkło, ewentualnie styropian zostaną rozłożone miliony lat po tym kiedy z powierzchni naszej planety zniknie ostatni przedstawiciel ludzkości.

Dobrze mieć to na baczności i zamiast wyrzucać zużytkowane naczynia z McDrive przez szybę samochodu za okno wysypmy je do kosza na odpady na najbliższym przystanku. Mało będzie to dla nas koszt, a przyczynimy się do przyzwoitszej klasy egzystowania własnych wnuków.